Nie ulega wątpliwości, że istota zen wymyka się wszelkim próbom zorganizowania czy przywłaszczenia sobie przez jakąkolwiek instytucję. Jeśli istnieje na świecie coś, co wykracza poza system wykształconych przez kulturę wartości względnych, jest to zen […]. Jest to wspaniały powód, dla którego ze nie został zinstytucjonalizowany, a także przyczyna tego, iż wielu z jego wczesnych wyznawców było “uniwersalnymi indywidualistami”, którzy nigdy nie zostali członkami żadnej organizacji zen i nigdy nie szukali uznania żadnej formalnej włądzy zwierzchniej.
(s. 15)